Apel o pomoc kościołowi w Ikaźni

Witam serdecznie!
Piszę z nadzieją na to, że mój apel nie zostanie bez odzewu!
Rokrocznie odwiedzam Białoruś. Widzę jak coraz bardziej popada w ruinę kościół w Ikaźni. To kościół silnie związany z historią Rzeczypospolitej. Z parafii tej wywodzi się rodzina Klottów, bohaterów kolejnych – począwszy od Powstania Listopadowego – zrywów narodowych. Stąd też pochodzi Ksiądz Michał Buklarewicz.
W 1919 roku, po wycofaniu oddziałów niemieckich, Brasławszczyznę zajęli bolszewicy. W Ikaźni miejscowa ludność powołała oddziały samoobrony, zwane „Zieloną Armią” pod dowództwem proboszcza parafii – księdza Michała Buklarewicza.
W 1920 roku, po wkroczeniu na Brasławszczyznę oddziałów Wojska Polskiego, szczątki księdza zostały przeniesione na plac przy kościele w Ikaźni. Do dnia dzisiejszego parafianie dbają, by na grobie kapłana zawsze były świeże kwiaty. Więcej o ks. Buklarewiczu tutaj – https://www.salon24.pl/u/dawidowicz/585137,zolnierz-spod-monte-cassino,4?fbclid=IwAR0uWHBNke6zbMMs6vFqX66aJQVtq7tTIjqWhYsdQjyAZ3ZKTIubqWIW0xQ

To w parafii Ikaźń pełnili swą posługę duszpasterską dwaj księża – męczennicy beatyfikowani przez Papieża Jana Pawła II: Ks. Stanisław Pyrtek i ks. Władysław Maćkowiak.
Sylwetki błogosławionych – http://www.bialystok.opoka.org.pl/czas/arch36/art/krahel.htm

Kościół w Ikaźni chyli się ku upadkowi. Pieniędzy brakuje na wszystko. Zbierane na tacę grosze, przeznaczane są – DOSŁOWNIE – na łatanie dziur w świątyni. Nie zostaje nic na inne cele.
WYSYŁAM BŁAGALNĄ PROŚBĘ –
BARDZO PROSZĘ O POMOC KOŚCIOŁOWI W IKAŹNI!
Jeśli nie zrobi się tego w miarę szybko, bo podzieli on los wielu budowli na terenie dzisiejszej Białorusi, które starszą kikutami murów wystających z ziemi.

Ze swej strony robię wszystko, by – choć w niewielkim stopniu – pomóc w remoncie.
Założyłam stronę na Facebooku „Pomoc kościołowi w Ikaźni” http://www.facebook.com/groups/325140424702529/ Zorganizowałam zbiórkę na remont dachu świątyni. pomagam.pl/kosciolwikazni Bardzo proszę o udostępnienie mojego błagalnego postu https://www.facebook.com/groups/383988735135082/permalink/1062855260581756/

Nie jestem oszustką!
Moi Przodkowie mieszkali w parafii Ikaźń. Uczęszczali na msze do ikaźnieńskiej świątyni.
Dla uwiarygodnienia – wpis księdza proboszcza parafii Ikaźń na stronie „Pomoc kościołowi w Ikaźni” – https://www.facebook.com/groups/325140424702529/permalink/365911457292092/

2019-01-29,  Jolanta Iskra – Kisły

Jedna myśl na temat “Apel o pomoc kościołowi w Ikaźni

  1. Czy naprawdę nikogo nie obchodzi los świątyni w Ikazni? Aż trudno mi w to uwierzyć!
    Ten kościół budowali nasi Przodkowie
    Kolejne pokolenia były tam chrzczone, zawierały związki małżeńskie. Trumny z Ich ciałami były tam ostatni raz otwierane!
    Na schodach prowadzących do kościoła są ślady butów naszych Babć, Dziadków, Rodziców
    Czy nikogo to nie obchodzi????

    Polubienie

Dodaj komentarz